piątek, 20 marca 2020

Stan jak na zdjęciu czyli fotograficzne spektakle w polskiej polityce cz.2. Kampania prezydencka – Krzysztof Bosak

Kampania prezydencka w pełni, nowych zdjęć masa, każdy z kandydatów i kandydatek zasypuje potencjalnych wyborców swoimi obrazami. Poprzednio, zgodnie z porządkiem alfabetu omówiłem pokrótce fotokampanię Roberta Biedronia. Dziś pora na kandydata Konfederacji - Krzysztofa Bosaka.



W międzyczasie, w życie całego kraju i większości świata wtargnął koronawirus, a działania mające zapobiec jego rozprzestrzenianiu wywróciły do góry nogami wiele spraw którymi żyjemy. Kampania prezydencka także zmieniła znacząco swoje oblicze i zeszła na dalszy plan w medialnych doniesieniach. Zakazy dotyczące zebrań uniemożliwiły kontynuowanie kampanii prezydenckiej w jej dotychczasowej formie. Wszyscy kandydaci wielokrotnie deklarowali, że najbardziej cenią sobie osobiste spotkania z potencjalnymi wyborcami, na ich ziemi, w powiatach, na rynkach większych i mniejszych miejscowości. Wszystko to jest teraz dalekim, mglistym wspomnieniem, a internet i media stały się tym samym głównym frontem konfrontacji miedzy kontrkandydatami. W innej sytuacji jest urzędujący prezydent Andrzej Duda, który, z racji patogennej procedury wyłaniania władz TVP i Polskiego Radia, ma jeszcze dodatkowy oręż w postaci nachalnie przychylnych mu mediów państwowych.
Ferment informacyjny wzmagają opinie części komentatorów politycznych, którzy otwarcie mówią o możliwości przesunięcia w czasie dnia wyborów. Wszytko to sprawia, że obecna kampania będzie na pewno inna niż dotychczasowe polskie przedwyborcze boje medialne.


Czeka mnie w tym miejscu nieco nieprzyjemna sytuacja, bo muszę napisać o kampanii kandydata, która do pewnego momentu była pod względem fotograficznym najmniej profesjonalna i najbardziej kontrowersyjna, żeby nie rzec kompromitująca. Kanały mediów społecznościowych są bardzo istotnym środkiem docierania do obywateli i angażowania ich w sprawy kampanii. A obecnie stały się jedynymi, w pełni zależnymi od sztabów wyborczych nićmi łączącymi je z obywatelami. Sztab Krzysztofa Bosaka, kandydata Konfederacji, wydawał się tego nie brać zbyt serio. Jakość zdjęć pod względem technicznym i treściowym budziła wiele zastrzeżeń. Faktem jest, że można zrobić dobre, nawet bardzo dobre zdjęcie smartfonem. Ale nie zawsze, nie w każdych warunkach i nie każdy to ma odpowiednie umiejętności. Wiele zdjęć w mediach społecznościowych Krzysztofa Boska wygląda jak zrobione smartfonem o przybrudzonym obiektywie. Jakby zrobione były ze skazą bylejakośći, byle „zrobić fotkę”. Obecność fotografa z umiejętnościami wydawała się więc wielce wskazana. I oto, z początkiem marca, kiedy już prawie zakończyłem tą niepochlebną opinię, zdarzył się "cud" i na instagramowym profilu @krzysztofbosak pojawiła się - przy jednym z zdjęć - następująca informacja: "W ramach kampanii wyborczej zaczęliśmy współpracę z profesjonalnymi fotoreporterami i już widać pierwsze efekty. Wszystko możliwe dzięki Waszemu wsparciu finansowemu!" O tych efektach opowiem na końcu tego postu, bo nie da się niestety wymazać "niechlubnego" fotograficznie okresu kampanii sprzed pojawienia się tej krzepiącej oko noty.

Jak to było na początku kampanii 


O kiepskosmartfonowych próbach fotograficznych napisałem już wyżej, ale muszę również wspomnieć o krańcowo fatalnym doborze memów- jak choćby tego z Jokerem (z filmu „Joker” w reżyserii Todda Phillipsa). Nawiedzany obłędem, tańczący na schodach komik jest podpisanym jako Konfederacja. Maniakalny zabójca jest jednym z ostatnich bohaterów, z którym powinien identyfikować się kandydat na najwyższy urząd w państwie. Nie wspominając już hejterskim charakterze wizerunku zapłakanej młodej osoby podpisanej jako „polskie, młode, wykształcone libki”. Sytuacja iście żenująca.

Kolaż zdjęć
Instagram krzysztofbosak

Usprawiedliwieniem nie jest fakt, że niektóre posty powstały przed rozpoczęciem kampanii prezydenckiej - o kandydacie świadczy całość jego postaw i zachowań. Jeszcze jeden przykład- tutaj już tylko niefrasobliwości i braku gustu - czy to miałby być poważny kandydat na prezydenta?


Krzysztof Bosak w szortach i T-shircie pod drogowskazem w Hiszpanii
Instagram krzysztofbosak

Z uporem lepszej sprawy sztab Krzysztofa Bosaka, lub on sam, zamieszczał kilka, na ogół fatalnych zdjęć połączonych na jednym poście na Instagramie, gdzie istnieje przecież możliwość przedstawienia kilku pełnowymiarowych zdjęć jedno po drugim. Ale problem jest też, jak już wspominałem, w jakości zdjęć. Dwa albo cztery ujęcia połączone w jeden post nie stworzą jednego dobrego przekazu. Wiedzą to pozostali kandydaci, którzy starają się wybierać zdjęcia, mocne, wykonane poprawnie przynajmniej pod kątem technicznym. Zdjęcia nieostre, poruszone, chaotyczne, z bohaterami na dalekim planie spełniają swoją funkcje na kontach prywatnych, w sytuacjach rodzinnych, gdzie każde ujęcie z ukochanym wnuczkiem cieszy dziadków, a i 30 ujęć biegającego bobasa nie znudzi oglądających wujka i cioci. Zdjęcia w polityce rządzą się jednakże innymi prawami. Poniżej 2 przykłady fatalnych patch(pot)worków.

kolaż zdjęc z wieców i spotkań Krzysztofa Bosaka
Instagram krzysztofbosak

kolaż zdjęc z wieców Krzysztofa Bosaka
Instagram krzysztofbosak

Czy znajdziemy w przekazie fotograficznym, z początków kampanii Krzysztofa Bosaka zdjęcia interesujące, lub co najmniej wystarczająco poprawne? Tak, ale jest ich, bardzo mało, oto dwa z nich.

Krzysztof Bosak podczas przemówienia w kampanii prezydenckiej
twitter @krzysztofbosak 29.02. 2020


Krzysztof Bosak podczas przemówienia



Zdjęcia przywódcze i "swobodne"


Tradycyjnie już wspominam o dwóch rodzajach zdjęć jakie komunikują nam politycy, czyli fotografie przywódcze i "swobodne". W okresie sprzed zatrudnienia fotografów do celów kampanijnych, Krzysztof Bosak miał tylko nieliczne obrazy mieszczące się w kanonie przedstawień lidera. Jednym z nich jest grafika na podstawie której zrobiono, całkiem udane, podziękowania wyrażające wdzięczność za wybranie na kandydata w wyborach prezydenckich.


Krzysztof Bosak przemawia przy pulpicie
Instagram krzysztofbosak



Inne ujęcie, tym razem studyjny portret, jest dziełem znanego fotoreportażysty Maksymiliana Rigamontiego

2 portrety Krzysztofa Bosaka
Instagram krzysztofbosak

Zdjęciem, które wśród prawicowej publiki mogło by zjednać wiele sympatii kandydatowi Konfederacji, jest ujęcie z karabinkiem na strzelnicy. Taki atrybut "silnego faceta" mógłby zadziałać, gdyby nie koszmarne krzesełko i stara opona w tle, które redukują poziom estetyki obrazu do niemal zera.


Krzysztof Bosak w słuchawkach trzyma na rękach karabin
Instagram krzysztofbosak



Doszliśmy do miejsca, w którym patos sięgnął śmieszności, więc gładko można przejść do fotografii, które mają za zadanie donormalnić, ocieplić wizerunek polityka, pokazać jego "ludzką twarz". Takich obrazów ma Krzysztof Bosak kilka, i to całkiem udanych, oto jeden z nich:


Krzysztof Bosak z trójką dzieci na fotelu
Instagram krzysztofbosak



Pozytywne emocje wzbudziły zapewne zdjęcia ze ślubu i podroży poślubnej. Są to ujęcia całkiem oszczędne, stonowane w formie i ekspresji. Dobrze to świadczy, moim zdaniem, o podejściu Krzysztofa Bosaka do rozdziału funkcji politycznych i spraw prywatnych. Nie ma co ukrywać faktu zawarcia związku małżeńskiego w czasie kampanii, ale byłoby też nietaktem epatować tym nader prywatnym wydarzeniem w głównym nurcie swojej kampanii. Kilka ciepłych zdjęć pogodnej wybranki serca, migawka z samego ślubu i swobodne, wakacyjne w swoim wyrazie "fotki" z podróży poślubnej znakomicie, bez nadęcia, informują o niedawnych wydarzeniach i pewnie też usprawiedliwiają chwilową nieobecność Krzysztofa Bosaka w mediach społecznościowych.

3 wakacuje zdjecia Krzysztofa Bosaka z żoną
Instagram krzysztofbosak

I tu następuje moment, w którym miałem dodać końcowy, bardzo krytyczny fragment mojej opinii. Jak czas pokazał, moje nieopublikowane jeszcze wtedy apele nieoczekiwanie znalazły oddźwięk!
Tylko w ramach kronikarskiej powinności dodaje ten niegdyś końcowy, a dziś przedostatni, element tego postu.

"Jeśli kandydat Konfederacji chciałby na poważnie dołączyć do poziomu reszty kontrkandydatów, to ma jeszcze czas na zmianę całokształtu fotonarracji swojej kampanii. Decyzja jest zapewne w gestii doradców, a jak pokazuje dotychczasowy dobór zdjęć, są oni nie-dowidzący. Na koniec jeszcze jedno zdjęcie z koszmarnym bohaterem drugiego planu. Nie dowiemy się zapewne, czy osoba na tylnym siedzeniu nie umie zrobić poprawnego znaku "V" oznaczającego zwycięstwo czy - z nieznanych przyczyn  - pokazuje gest, który np. w Zjednoczonym Królestwie uchodzi za wyjątkowo wulgarny"

Krzysztof Bosak z ekipą w samochodzie, widok od strony przedniej szyby, na tylnim siedzeniu mężczyzna pokazuje odwrócony zkan wiktorii
twitter @krzysztofbosak 02.02 2020

Ale nastał ten dzień, w którym sztab Krzysztofa Bosaka przetarł oczy i nie tylko zaczął patrzeć, ale również zauważać. Decyzja o zatrudnieniu profesjonalistów od robienia zdjęć jest widoczna już w pierwszych postach. Na początek, rzecz która od razu przykuwa uwagę to jakościowy skok, jeśli chodzi o sprawy czysto techniczne. Zdjęcia są jasne, dobrze skadrowane, ostre. Prezentują kandydata Konfederacji w działaniu, "w politycznej robocie", dobrze ubranego i uwiecznionego w gestach znaczących i w pozach nie budzących sprzecznych komunikatów. Portrety stały się wyraźniejsze, ich tło rozmyte, a taki zabieg natychmiast wyłuszcza pierwszoplanową postać. 

Krzysztof Bosak z mikrofonem w ręku
Instagram krzysztofbosak
Portret Krzysztofa Bosaka
Twitter @krzysztofbosak 20.03. 2020


Krzysztof Bosak w płaszczu i garniturze
Instagram krzysztofbosak 

Ta znacząca zmiana w porównaniu z poprzednimi fotowyczynami oglądanymi w mediach społecznościowych, to dowód na odrobienie lekcji z fotografii i wyciągnięcie wniosków przez sztab wyborczy Krzysztofa Bosaka. Następne tygodnie pokażą w jaki sposób prawicowy kandydat wykorzysta tę wiedzę dla zbudowania poparcia w targanym obostrzeniami stanu epidemii kraju. Oczy tego potencjalnego elektoratu będą całymi dniami przyklejone do ekranów komputerów, tabletów i smartfonów. To wielka szansa, ale konkurencyjne sztaby wcale nie zamierzają przespać tego czasu zarazy - wręcz przeciwnie - wszyscy już postują pełną parą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz